Weszłam właśnie specjalnie tutaj, żeby napisać swoje oburzenie na ten temat. Jak potem ludzie mają reagować i wyobrażać sobie cukrzycę, jak w filmach i serialach przedstawia się tę chorobę w tak nieprawdziwy sposób!!! Mam nadzieję, że uda mi się napisać bezpośrednio do scenarzysty. Nikt tak nie reaguje na wysoki cukier i nie tak szybko ... Nieraz w życiu, może nieodpowiedzialnie, ale musiałam wytrzymać brak insuliny i wytrzymałam 12-24 h i nadal chodziłam o własnych nogach ...

Watek o cukrzycy, spowodował, ze aż się zagotowałam. Co za kompletnie niedouczenie, masakra... ten film może jeszcze kogoś zabić. Utrata przytomności następuje tylko i wyłącznie po przedawkowaniu insuliny tzw. Hipoglikemia... jeżeli ktoś się czuje słabo musi niezwłocznie napić się czegos super słodkiego albo zjeść glukozę... wiec ta sytuacja zasłabnięcia mogłaby mieć miejsce tylko i wyłącznie wtedy jak nie miałaby ze sobą cukru! Podanie osobie nieprzytomnej insuliny ZABIŁOBY ja na miejscu.

Podzielam w pełni spostrzeżenia. Dodam tylko ironicznie, że podanie czegoś słodkiego byłoby zbyt banalne i "niefilmowe" i może to jest przyczyną "gafy". Jednak bardziej stawiam niestety na ignorancję. Swoją drogą, ciekawe, jak jest w książce? A jako przykład profesjonalnego wykorzystania motywu diabetycznego polecam holenderski film "Czarna księga". I nie tylko z tego powodu ten, jak na niderlandzkie warunki, wysokobudżetowy wojenny obraz jest wart polecenia.

Wkurza mnie takie cos, bo potem ludzie ogladaja takie glupoty i mysla, ze tak jest. A jak kiedys zaslabne na ulicy i ktos zauwazy w mojej torebce insuline, jeszcze mi ja wstrzyknie i mnie szybciutko niechcacy sprzatnie, bo widzial w serialu jak trzeba sie zachowac... PS dziekuje za polecenie... Ogladalam kilka dni temu stary dobry panic room, gdzie tez jest tez pojawia sie ten motyw jednakze wstrzykuja osobie Glucagon i jest to jasno pokazane, a nie insuline...